Rozdział 1- Nowa misja
Słońce górowało nad Magnolią. Promienie wpadały przez okno do domu dziewczyny, drażniąc jej lekką cerę. Ukazała swe piękne brązowe zaspane oczka. Przetarła je ręką.
-Ach jaki piękny dziś dzień.- spojrzała przez okno.
- Chyba nic nie może zepsuć tego poranka.- uśmiechnęła się i rozejrzała się po pokoju.
-AAAAAAAA - krzyknęła widząc chłopaka obok siebie i kota który spał mu w nogach.
Chłopak słysząc jej krzyki spadł na podłogę z wielkim hukiem, ciągnąc za sobą całą kołdrę i kotka.
-Natsu co się dzieje? - Spytał kotek przecierając łapką swój zaspany pyszczek.
-No właśnie nie wiem.- Spojrzał na blondynkę w której aż się gotowało.
-Co wy robiliście u mnie w łóżku?- spytała wściekła.
-Eto... Spaliśmy?- spytał
-No właśnie... spaliście. - odpowiedziała wręcz wykrzyczała.
-Czy to coś złego? -spytał wstając i siadając na łóżku.
-Spanie to nic złego, no chyba że śpi się w CZYIMŚ łóżku i to bez pozwolenia.- złość powoli opadała.
-No dobra nie złość już idę.- stał już na parapecie.- No to widzimy się w gildii- zaserwował jej swój firmowy uśmiech...
... i wyskoczył a za nim skoczył kot który rozłożył swe skrzydełka i poleciał w stronę swego celu.
Lucy stała zarumieniona. Kochała ten jego uśmiech. Od pewnego czasu zaczęła czuć do niego coś więcej niż tylko przyjaźń, ale bała mu się to wyznać bo wiedziała że on kocha Lisanne.
Dziewczyna podeszła do szafy i wyjęła jakieś ubrania. Zostawiła je na krześle i poszła się odświeżyć. Wykonała wszystkie czynności i wyszła z łazienki. Ubrała zielony top z ozdobami, czerwoną spódnicę, buty które nie sięgały do kolan. Pasek na którym przyczepiła swój bat i doczepiła swoje kluczę. Włosy związała w dwie kitki i założyła jeszcze 2 bransoletki.
Dziewczyna podeszła do szafy i wyjęła jakieś ubrania. Zostawiła je na krześle i poszła się odświeżyć. Wykonała wszystkie czynności i wyszła z łazienki. Ubrała zielony top z ozdobami, czerwoną spódnicę, buty które nie sięgały do kolan. Pasek na którym przyczepiła swój bat i doczepiła swoje kluczę. Włosy związała w dwie kitki i założyła jeszcze 2 bransoletki.
Była gotowa do wyjścia.
***
Szła przez rynek, aż w końcu stanęła przed wielkim budynkiem. Na bramie widniał napis Fairy Tail. Zamknęła oczy i przysłuchiwała się śmiechom dobiegającym ze środka. Podeszła do drzwi, otworzyła je i pierwsze co zrobiła to uniknęła nadlatującego stołu.
-Ohayou minna. -wykrzyczała z uśmiechem na twarzy.
-Ohayou- odpowiedzieli.
-Witaj Lu-chan- przywitała się Levy.
Blondynka rozejrzała się po gildii. Wszystko było jak co dzień czyli:
Erza jedząca ciasto, Natsu i Gray'a którzy się bili. Cana która ciągle piła, Mira która ciągle stała za barem i wycierała kufle.
-Ohayou Miruś -uśmiechnęła się
-Ohayou Lucy. -odwzajemniła uśmiech.
Natsu słysząc imię dziewczyny skończył się bić i podszedł do niej.
-No nareszcie się zjawiłaś.-zaśmiał się
-Ha ha ha bardzo śmieszne, wiesz? -odpowiedziała z ironią w głosie.
-Mam dla nas misję.- uśmiechnął się
-Super. Zapomniałam że czynsz muszę zapłacić.- odetchnęła z ulgą.- ile wynosi zapłata?
-1 milion
-Co???? Ale dużo. Wystarczy mi na dobra kilka miesięcy - ucieszyła się
-No to idź się pakować.
-A kto idzie na misję?
-Ty, ja i Happy.
-Nie bierzemy Erzy i Gray'a?
-Nie
-Dlaczego?
-Dlaczego?
-Dlatego że Erza idzie na misję klasy S, a Gray wybiera się na misję z Juvią.
-Aham...
-Aham...
Dziewczyna zarumieniła się na myśl że będą tylko oni. Happy widząc zachowanie dziewczyny zaczął latać nad ich głowami i mówił ciągle
-Oni się lllllubią.
***
No to koniec 1 rozdziału. Mam nadzieję że się podobał.
2 rozdział będzie może jutro.
Ohayo~!
OdpowiedzUsuńRozdział w porządku. Fajnie się zapowiada, więc dodam tego bloga od razu do zakładek, żeby być na bieżąco. ;D
Aaa.. i co do one-shot'ów to ja już jednego chcę zamówić. Oczywiście ma być o NaLu ♥ i może +18.. xD
Okai, zapraszam też do mnie http://fairy-tail-inna-bajka.blogspot.com/.
Pozdrawiam i życzę weny!
~Yui
Oczywiście one-shot pojawi się jutro :)
Usuń